poniedziałek, 18 czerwca 2012

Słucham Carli Bruni, czytam wspaniałą książkę, której akcja rozgrywa się w Paryżu, palę papieroski, piję kolejną czarną kawę. Tak przyjemnie jest nie chodzić do szkoły, że aż nie mogę już się doczekać wakacji :3 Za 1,5h spotykam się z M, muszę się nią nacieszyć przed jej wyjazdem DO PARYŻA, zrobię rundkę po lumpeksach, musze kupić matę do jogi, ouch ouch :3

1 komentarz: