niedziela, 31 października 2010

Let the souls wander.

Wstaję o 6.20, wskakuję w dresy, zakładam słuchawki i idę biegać. Biegam do 7. Wracam, wskakuję pod prysznic, szybko się maluję, zjadam zdrowe, pożywne śniadanie. Zabieram plecak i lecę do szkoły, bo Zuza czeka na dole od jakichś pięciu minut! Wpycham jabłko do plecaka, w którym i tak mam za dużo miejsca, bo jak zwykle zapominam połowy książek. Wchodzimy 3 minuty przed dzwonkiem, akurat, żeby zmienić buty i zostawić panu w szatni. Lekcje mijają szybko, o 12.25 obiad. Nie jadam zup, zaledwie połowę drugiego dania. Po szkole wracam do domu, robię lekcje, uczę się. Spotykam się z dziewczynami, po powrocie ponownie wciągam dresy. Znów biegnę przed siebie, ile sił w nogach, myśląc o wszystkim i o niczym. Nasz jogging uwalnia mnie od stresu. To dzięki niemu, dzięki zdorwemu jedzeniu potarfię traktować to wszystko z dystansem. Zadowolenie z siebie dodaje mi pewności siebie, której i tak mam nie mało. Codziennie wstaję z łóżka z uśmiechem, jestem ciekawa, co przyniesie ten dzień. Tyle jeszcze przede mną, raaaany. 













Każda dziewczyna Ci to powie,że dobry wygląd kosztuje,ale warto zainwestować.

Czuję, że zaraz osunę się na krześle.
Skąd mam wziąć energie,
której tak odczuwam niedosyt.
-
Obejrzałam dziś "Wciąż ją kocham".
Więc taka piękna, prawdziwa miłość istnieje?
Pewnie, pomiędzy dwójką cudownych ludzi w filmie.
Jej odpowiednik w rzeczywistości mijamy codziennie,
w ludziach mijanych na ulicy,
w oczach przyjaciół, których miłość do nas jest nieraz równie silna.
No, chyba, ze dowiadujemy się o niej po czasie.
Wtedy zapada nam się świat.

"Kluczem do szczęścia są marzenia, które można zrealizować."




środa, 27 października 2010

Come on, come out.

"Kiedy nie miałem już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy przestałem być tym, kim byłem, spotkałem samego siebie. Kiedy poznałem smak poniżenia, zrozumiałem, że jestem wolny i mogę sam wybrać, dokąd idę. Nie wiem, czy jestem obłąkany, czy moje małżeństwo było snem, którego nie rozumiałem, póki trwał. Wiem, że mogę bez niej żyć, ale chciałbym ją jeszcze spotkać - żeby powiedzieć jej to, czego nigdy nie powiedziałem, kiedy byliśmy razem: kocham Cię bardziej niż siebie samego. Jeśli będę mógł to powiedzieć, będę też mógł iść dalej, w pokoju, bo ta miłość mnie odkupiła".


"Szanowałem jej decyzję odejścia, ale przecież ta sama osoba, która tak bardzo pomogła mi w zbudowaniu mojego życia, teraz prawie obróciła je w gruzy. Dlaczego Ona, zawsze tak odważna, uciekła jak złodziej w środku nocy, nie spojrzawszy mi w oczy, bez słowa wyjaśnienia? Zachowanie mojej żony nie pasowało do niej, a ja musiałem dowiedzieć sie dlaczego."




"Za nic nie chciałabym raz jeszcze przejść przez to, co przeżywałam w ciągu minionych tygodni,
ale musiałam przyznać, że dzięki nim doceniałam to, co mam, jeszcze bardziej niż przedtem."

You know when you were a little kid and you believed in fairy tales? That fantasy of what your life would be – white dress, prince charming who’d carry you away to a castle on a hill. You’d lie in your bed at night and close your eyes and you had complete and utter faith. Santa Claus, the tooth fairy, prince charming –they were so close you could taste them. But eventually you grow up and one day you open your eyes and the fairy tale disappears. Most people turn to the things and people they can trust. But the thing is, it’s hard to let go of that fairy tale entirely because almost everyone has that smallest bit of hope and faith that one day they would open their eyes and it would all come true.
- Grey's Anatomy, Meredith
-
I mean, all what we want 
is just a litlle more than we have.
So stop saying "I wish" and start "I will".
We need changes
It makes us feel more um, fresh?
Anyway, it helps. 
It helps sooo much.

-
I promised my self,
when my weight will be 65,
my hair will be blond.
6 kilos, come on, i dont want you.

-