niedziela, 10 czerwca 2012

Obejrzałam mecz, Torres mnie zawiódł i chyba nadchodzi czas, żeby iść spać, bo mecz Chorwacja - Irlandia mnie nie porywa. Boże, przede mną tak straszny tydzień. Jeśli przetrwam go bez zagrożenia z biologii i słabszej oceny z chemii niż się spodziewałam, uznam, ze był udany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz