wtorek, 29 marca 2011

29th March 2011

Dzisiaj napewno będzie fajny dzień. Obudziło mnie słońce, schudłam do 66,0 , zjadłam pycha śniadanie. Szkoda tylko, że zapomniałam, że skończyła mi się mieszanka studentcka, którą zawsze dodaję do muesli z jogurtem. Jakoś będę musiała przeżyć <: Zamiast tego pokroiłam sobie jabłko, też było dobre, ale nie lepsze! Idę na 9.50, siedzę do 16.00. 100 minut przerwy i angielski, potem tata. Nie mogę się doczekać, niesamowicie. <:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz