środa, 23 marca 2011

23rd March 2011

Wsłuchuję się w Roberta Patisona, który ma niesamowicie kojący głos. Och, i zawsze będzie mi się dobrze kojarzył - pokazała mi go przyjaciółka, która pewnie siedzi teraz naburmuszona w domu, ale i tak dobrze wiem, że niedługo znów przytuli mnie miziając mnie po plecach.
-
U przyjaciółek oczekujemy zaufania i zrozumienia. U faceta poczucia bezpieczeństwa i dobrej zabawy. Jeśli dodamy to do siebie wychodzi nam facet przyjaciel. Mając to wszystko + spadającą wagę + zajebiste plany, nie mogę czuć nic innego, niż podekscytowanie. Naprawdę. :>
-








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz