sobota, 9 kwietnia 2011

Free fallin'

Stoję przy oknie, między palcami trzymam ukochane Marlboro, które tli się jakby pokazując mi, jakie jest silne. Przerzucam na iPodzie piosenki, szukając tej idealnej. Jeden dotyk i w uszach rozbrzmiewa mi już idealnie. Przyciszam, bo nigdy nie lubię głośno słuchać muzyki, kiedy jestem sama. Nikogo wokół mnie, a w głowie mma wciąż obrazy. My tam to, my sram to. Zasiedliło się na dobre, nie chce wyjść. A ja nie zamierzam się tego pozbywać. Wraca twarz, włosy, czuję zapach i słyszę dwa słowa, która teraz każdego ranka dają mi siłę, żeby nawet, kiedy pójdę późno spać, wstać następnego, spragniona kolejnych wydarzeń. Kolejnych słów, kolejnego zatopienia się w tych ramionach, kolejnego cudownego uczucia, kiedy wreszcie czuję plejboja <3.
Jutro skończę 15 lat. Idealny czas na to wszystko. Na nas. Nas wszystkich; każdego po kolei z moich przyjaciół. Idealny na fall in love, czy poczucie, że masz przy sobie najwspanialszych przyjaciół na świecie. I'm glad to feel it all.

1 komentarz: