wtorek, 18 września 2012

Chyba wciąż nie wierzę, że to już jutro. Coś, o czym tak długo marzyłam. Sunie mi się automatycznie mała rozkminka skierowana w jedną, określoną stronę, ale nieraz chyba warto przestać analizować i po prostu cieszyć się tym, co jest.
Na 32 godziny wyłączam się ze stresu związanego ze szkołą, zeby za ten czas znów włączyć zapierdol pełną parą. Nie wiem, jak przeżyję ten weekend - biologia, chemia, fizyka. 3 sprawdziany z najwazniejszych przedmiotów. Plus polski po powrocie, jeeej :3 Kurwa, kocham takie życie, te łzy, to poczucie bezsilności, kocham to wszytsko :3 It hurts like heaven :3







Kiedy była jeszcze dziewczynką,
Spodziewała się takiego świata.
Ale on wymknął się jej z rąk,
Więc musiała zaciskać zęby.
Życie się toczy i robi się coraz cięższe.
Koło miażdży motyla
Każda łza jest jak wodospad.
Tej nocy, tej burzliwej nocy, ona zamknęła oczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz