czwartek, 26 stycznia 2012

Jak zwykle, raz na jakiś czas muszę wpaść w jakies kłopoty. Już powoli się z nich wygrzebuję. Grunt, żeby mama dowiedziała się o wszystkim po feriach, nie przed. Tylko o to proszę. Bo przesrane czy tak, czy tak będę miała (chyba, że jak zwykle jakoś uda mi się z tego wykręcić :D), ale wolałabym PO FERIACH. Chce je przezyć w miły sposób. Jutro sprawdzian z matematyki, HE-HE. I zaczynamy dwa tygodnie wolnego <3. Can't wait, serio. Do tego wieczorem idziemy do teatru. Pełna kulturka, nie powiem, ze nie!

2 komentarze:

  1. co zrobiłaś,że boisz się powiedzieć mamie?
    ps.obserwuję Twojego bloga i wydajesz się być mega interesująca,mająca swoje zdanie,uporządkowane w głowie i niezwykłą wrażliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. odwaliłam coś w szkole, o czym jak się dowie, może się na mnie zawieźć.. =,=
    haha, chcesz się zaprzyjaźnić?:DD

    OdpowiedzUsuń