niedziela, 19 czerwca 2011

Oczarowana malutkim, zwięźlutkim wywiadem z Johnym Deepem, mam ambitne plany na zbliżające się dni wolne. Gdyby nie te świetne laski, nie miałabym takiego zaparcia. Dobrze, że są, naprawdę.
Popadamy w coraz większą słodkość, kotq. :>>>

1 komentarz: