sobota, 11 czerwca 2011

Nakurwiamy!

Milion buziaków, przytulania, uśmiechów, przeplatanych dłoni, wybuchów śmiechu, łapania za tyłek, zdjęć. Każda wspólna sekunda, nieodstępowanie od siebie na nawet 10 minut, a mi wciąż jest za mało. Bawiłam się wyjebiście, wiecie, NAKURWIALIŚMY! Oglądając zdjęcia wybucham co chwilę śmiechem, do tego mam najprzystojniejszego faceta na świecie, KURWA <3333333
4 godziny snu przez całe 3 dni wycieczki, "ouch; i po ptakach", "taki, że kurwa nie czujesz, gdzie początek, a gdzie koniec, ja pierdole", jesteście wszyscy tacy wspaniali. Dziękuję, to było takie wyrąbane, że Boże :D















 brat Seba!
 Bąbelus Glutus


























2 komentarze: