poniedziałek, 15 listopada 2010

Mamma Mia.

Ouch, oglądając go poraz hm, 5? utwierdzam się w przekonaniu, że to mój ulubiony film. Zdecydowanie.
Te wakacje muszą być w jakiejś małej części greckie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz