niedziela, 30 października 2011

Dźwięk, dotyk, zapach, uśmiech, spojrzenie, przyjaźń? Zmysły mi oszalaly. Miasto umarło. Przeblyski latarni wzbudzają moje zainteresowanie stanem własnego umysłu. Za dużo bodźców, zaraz oszaleje. Trzymaj mnie tak mocno, jak umiesz. Ale niech nie boli. Ból mi sie przejadl. Wyciagasz mnie siła, nieraz bez pytania z najgorszych opresji. Emocjonalnych. Tequila jako wynagrodzenie. Skup sie. Terazniejszosc mi sie zgubiła w Twoich ramionach. Kiedy to wszystko sie stało? Nie pamietam, kiedy zaczales stawać sie taki podobny do mnie. A może ja do Ciebie? Towarzyszy nam emocjonalny ekshibicjonizm. Nie okazuje strachu, za dużo go we mnie. Tak, odbieramy wszystko tak samo. Nie, nie chce tego zmieniać. Tak, wszystko sie pomieszalo. Ustaw moje życie do pionu, znikam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz