środa, 6 lutego 2013

Skąd się bierze ta pustka? To przytłoczenie, to poczucie marnowania czasu, swojego życia robiąc to wszystko, co robimy. To szczere znudzenie swoim życiem..

Tak bardzo marzy mi się kupić bilet na samolot, spakować pare rzeczy i ruszyć w nieznane. Odkrywać. Nie martwić się o przyszłość, nie martwić się o nic.

Tak bardzo przygnębia mnie to, ze nie mogę sobie na coś takiego pozwolić i prawdopodobnie nigdy nie będę mogła.


Serce mnie ściska na myśl o wszystkich miejscach, jakie chciałabym zobaczyć. Na myśl o Peru, Wyspie Wielkanocnej, Sri Lance, Bali, Indiach, Nowym Jorku, Paryżu, Barcelonie, Moskwie, Izraelu, Nowej Zelandii, Kenii, Turcji, San Francisco, Waszyngtonie, Utah, Teksasie, Meksyku, Panamie, Wenezueli, Brazylii, Grecji, Rzymie, Chinach, Japonii, Mongolii.. Czuję się troszeczkę jak ptak zamknięty w klatce.
Marzę o wielkich podróżach, wielkiej miłości i wielkiej pomocy, jaką chcialabym komuś udzielić, o wielkich emocjach, wspaniałych doświadczeniach, poznaniu tak wielu ludzi, o porannej jodze na plaży na Bali i jeżdżeniu konno w Teksasie, o Sylwestrze na Times Square, o tylu rzeczach..

2 komentarze:

  1. http://1.bp.blogspot.com/-VCpsDsZ9p1Y/UD6nbutC3tI/AAAAAAAAACg/xQbUsYl2WTY/s1600/world+is+yours.jpg :)

    .
    ..Ale z tym Utah to dojebałaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.mandelmanmatters-ut.org/wp-content/uploads/2012/10/Delicate-Arch-Arches-National-Park-Utah2.jpg
    Nie chciał/abyś zobaczyć zachodu słońca w takim miejscu?:>

    OdpowiedzUsuń