sobota, 24 grudnia 2011

Poczytałam troche starych notek, żeby przypomnieć sobie, jak wyglądał ten rok. Przy każdej włączałam adekwatny soundtrack, a całe emocje wracały. Notki o Wrocławiu plus włączenie Palomy "New York" = lęk. I dziękuję po cichu. Straciłam umiejętności. Muszę to jakos ogarnąć. Są notki z września, jest Zeus "Zabierz mnie stąd", znów jest Mixer, są dziewczyny. Ludzie z czasem "odpływają". Miłego rejsu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz