wtorek, 15 listopada 2011

Z moich obliczeń wynika, ze skończę sie uczyc ekologii za 4 godziny - idealnie, żeby wyjść na poranny spacerek z kawa, na papierosa w celu pobudki. A nie, czekajcie, przecież ja nie zdarze spać dzisiejszej nocy. Haha. Ale wiecie, albo życie towarzyskie i dobre oceny, albo sen. Chuj ze snem. Ciekawe, czy wytrwam. Keep calm, Keep calm. Dobra, siema, wracam do łańcucha detrytusowego!

1 komentarz:

  1. kochana o ktorej Ty spac chodzisz:) a mialas przestac palic i co? postanowienie zlamane:)

    OdpowiedzUsuń