piątek, 11 listopada 2011

I see who I wanna be.

Jestem zahipnotyzowana. O mamo, ależ ja tego chciałam. Moje życzenie z dzisiejszej 11.11 już się spełnia. Dziękuję, panie Boże, że dałeś mi takiego ZA-JE-BI-STE-GO chłopaka (no, i jego brata, bez którego bym dziś pewnie nie przeżyła). Buziaczki, pysiaczki. Fallin' in love. Pocałunek, który smakuje tak wspaniale.

2 komentarze: