sobota, 19 listopada 2011

Niczego wtedy tak bardzo nie chciałam jak tego, żebyś zniknął raz na zawsze.

Właśnie tak. Ogrom cytatów z przeróżnych książek. Jeśli to możliwe, utożsamiam się z każdym po kolei. --- "Czuję strach przed jego obojętnym spojrzeniem."-- "[…] i ponieważ nie wiedziałem, co robić, usiadłem obok niej, i ponieważ nie wiedziałem, co robić, patrzyłem, jak śpi i być może pragnąłem tylko jednego, żeby się obudziła, spojrzała na mnie, zrozumiała i wybaczyła mi, ale ona się nie obudziła, a ja siedziałem tam być może parę godzin, być może kilka sekund, aż do chwili, gdy wschodzące słońce przypomniało mi, że powinienem odejść […], i pocałowałem ją po raz ostatni i opuściłem pokój."-- "Popełniasz błąd, nie doceniając mnie."-- "[…] natychmiast moja pogarda wzięła górę nad rozczarowaniem."-- "Żyć miłością, wodą mineralną Evian i malboro light’ami. I wierzyć, że to wystarczy. To nie wystarczyło."-- "Kochaj tę dziewczynę, kretynie, kochaj ją, bo być może ona nauczy cię kochać życie."-- "Czuję się żałosna, kiedy zdaję sobie sprawę z tego, że obserwuję wejście, spodziewając się, że zobaczę, jak nagle wchodzi. Wiem, że on nie przyjdzie, ale nie mogę się powstrzymać od czekania. I nienawidzę każdej osoby w tej gównianej dyskotece, za to, że nim nie jest."-- "[...] teraz coraz rzadziej patrzymy na świat tak samo."-- "Za wszelką cenę chciała być kimś innym. Tylko nie bardzo wiedziała kim?"-- "Nie tak miało być. Dlaczego to się tak, do kurwy nędzy, zjebało? Nie tego chcieliśmy przecież. W którym momencie nastąpił błąd i to, co miało być tak proste, stało się naraz tak pokręcone? Gdzie wykonaliśmy ten nieprawidłowy skręt?"-- "Coś tam w środku po kawałku zaczęło mi obumierać, ogarniała mnie psychiczna martwica objawiająca się falą narastającej obojętności."-- "[...] nigdy więcej nie dać się już poniżać i nie poniżać, nigdy nie obarczać winą i nie czuć się winnym, nikogo już tak nie kochać, żeby jego strata bolała [...]"-- "Ilekroć nie mówimy sobie prawdy coś staje między nami."-- "Warto było cię spotkać, aby się dowiedzieć, że istnieją takie oczy jak twoje."-- "Nie założę Ci nigdy w życiu żadnej obroży. Mężczyźni z obrożami na szyi i tak nie wracają do swoich kobiet. A ja chciałabym, abyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym kotem, ale budź się rano obok mnie."-- "Doskonale wiedział, że prawdziwy związek zaczyna się wtedy, gdy kończy się faza randek, a odświętność tonie – często bezpowrotnie - w rutynie codzienności i niezauważalnie dla wielu przeistacza się w przyzwyczajenie, a mężczyźni zamiast kwiatów zaczynają kupować warzywa. Żeby tego chcieć, trzeba... trzeba kochać. On jak każdy chciał kochać, jednak ciągle nie był gotowy na następną fazę i dlatego nie chciał żadnych prawdziwych związków."-- "W chwilach ostatecznego lęku kocha się chyba każdego, kto wtedy przy nas jest. Wystarczy, że jest blisko nas. Ktokolwiek to jest."-- "Nie znosiłam kiczowatych romantyków, którzy wyryją w drzewie serce z naszymi inicjałami, będą kupować mi watę cukrową na jarmarku, wyznawać miłość w czasie spaceru po rosie i nie zapomną w cukierni wyciągnąć rodzynków z sernika tylko dlatego, że ja ich nie znoszę."-- "[...] pomóżcie mi, błagam, bo za chwilę rozsypię się na maleńkie kawałeczki."-- "Nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham..."-- "Bo ja tak naprawdę najbardziej w życiu chcę kogoś kochać."-- "Kawa smakowała tak cudownie."-- "Niczego wtedy tak bardzo nie chciałam jak tego, abyś zniknął raz na zawsze."-- "Z oczu bije mu wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony."-- "Przysięgam, że nigdy w życiu, ale to nigdy, aż do końca pierdolonego świata, przez wszystkie starości i młodości, przez wszystkie śmierci i narodziny, przez wszystkie gówno warte inicjacje i zakończenia, przysięgam na Veddera, Jezusa, Kapitana Planetę, Ojca, na wszystkie momenty, w których zrywał - budził mnie - zastanawiał, ten delikatny szept Czegoś Więcej, oddech Przeżycia, smak Przyszłego Wspomnienia, nieważne, czy było to podczas słuchania kaset, oglądania seriali, imprezowych agonii, obejmowania, ruchania, patrzenia, myślenia - przysięgam, że nigdy w życiu jej nie opuszczę."-- "Wyciągam papierosy, idealny zabijacz każdego smaku, smak jest przecież zbędny."-- "Nie mam zamiaru być twoim ładnym wspomnieniem, ogrzewającym cię w zimie życia."-- "Przecież kobieta tego gościa musi mieć piersi DD i skórę jak wilgotna guma o kolorze cynamonu. Do tego falę blond włosów, ubrania, które za miesiąc będą w dwustustronicowych, zafoliowanych magazynach i ten rodzaj autyzmu, który objawia się geniuszem w jednej tylko czynności."-- "Przeszła kurs przygotowawczy do bycia piękną suką i wyszła z niego z wyróżnieniem, dyplomem z różową bransoletką jako prezentem dla prymuski."-- "Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów."- Ja potrzebuję kogoś, kto się dla mnie poświęci. Kogoś, kto naprawdę będzie miał siłę i ochotę, żeby wziąć mnie za pysk, nakarmić mnie, cicho, bez pasji, bezgłośnie; bezproblemowo, bez szumów i bez sprzężeń dla mnie żyć. Może ona byłaby ze mną szczęśliwa. Może kiedyś. Ale chyba nie warto tego sprawdzać moim kosztem.

1 komentarz: