sobota, 1 czerwca 2013

4 nad ranem

Są takie chwile, kiedy czujesz, ze ktos dla Ciebie znaczy tak wiele, ze nawet kiedy trzeba ciezko popracowac w srodku nocy, zeby naprawic jego blad nie zloscisz sie ani troszeczke. Raczej martwisz sie, czy ktos juz sie czuje dobrze, swiat bys postawil do gory nogami byle by naprawic jego bledy, byle by tylko czul sie dobrze. Nawet jesli to oznacza nieprzespana noc. Bo to wydaje sie byc czyms takim malo waznym, tak nieistotnym przy ogromie uczucia, ktore w Tobie siedzi do tej osoby. Nic sie nie liczy jak to, zeby jutro rano dana osoba czula sie najlepiej jak sie da w takiej sytuacji. Pieniadze, ktore mialbys zaplacic za jego bledy, bol, poczucie bezsilnosci - to wszystko nie jest wazne. Najwazniejsza jest milosc i nic poza tym. Nic wiecej sie nie liczy.

2 komentarze:

  1. Nie powinno się naprawiać czyiś błędów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że jeśli ktoś sam nie jest w stanie po prostu, to można, szczególnie, kiedy chodzi o sprawy dość przyziemne, jak skutki picia alkohou.

    OdpowiedzUsuń