Wild hearts can't be broken.
czwartek, 5 lipca 2012
Zar sie leje z nieba, ale dobrze mi. Zrobilam male zakupy w h&mie, wreszcie moge normalnie funkcjonowac z okularami na nosie. Pije mrozona kawe, pale papieroska, zaraz lece do pracy, a jutro Wroclaw z Tomkiem i wieczor z Krzysiem :3
I znow..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz