Wild hearts can't be broken.
czwartek, 18 listopada 2010
Potrzebowałam tego.
Świeczki pomarańczowe, regulavit i rozkoszowanie się głosem Amy Winehouse. Jak mi dobrze, Jezu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz